Odkąd zaczęłam chodzić do szkoły, przestałam układać puzzle. Przestałam nawet lubić układanie puzzli. Jednak niedawno zupełnie odmieniła to moja pięcioletnia kuzynka, która przez dwa tygodnie nie odstępowała mnie ani na krok. A że ona kocha układanki i ma ich całe mnóstwo, cóż było robić... Na nowo odkryłam, że puzzle mogą być świetną zabawą i po przyjeździe wyciągnęłam swoje "puzzle dla zaawansowanych". Niestety, nie dokończyłam układania. Musiałam posprzątać, ponieważ cały dywan zawalony był kawałkami, a miała przyjść Domi. Tak à propos, jak zwykle świetnie się bawiłyśmy i znowu zabrakło nam czasu, by się wygadać:)
Ja od czasu do czasu wyciągam jedne z moich kilku ogromniastych puzzli i układam je. Właśnie, może w najbliższym czasie wyciągnę jedne... :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam układać puzzle:D
OdpowiedzUsuń